Kamera on-line

Finał akcji Gastronomia do zobaczenia! "Dużo nam to pomogło. Wzrosła nam sprzedaż, ludzie wrócili"

To już koniec „Gastronomii do zobaczenia” – kampanii, którą w kwietniu rozpoczęło Starostwo Powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu. Na wielki finał akcji organizatorzy zaprosili kilku szefów kuchni do Zespołu Szkół nr 1 im. Powstańców Śląskich. To w popularniej „budowlance” prowadzona jest nauka w klasie kucharskiej. Tam też odbyło się wielkie, wspólne, finałowe gotowanie!

„Gastronomia do zobaczenia” – to nazwa kampanii promującej kędzierzyńsko-kozielską gastronomię, która musiała stawić czoła pandemii koronawirusa i działać w formule ograniczonej obostrzeniami. Powstała seria filmów oraz tekstów na temat lokali, które zgłosiły się do projektu.

W programie mieliśmy okazję poznać wyjątkowych szefów kuchni i przepisy na pyszne dania. Poznać ludzi, którzy stawili czoła pandemii, a dzięki swoim pomysłom i kreatywności pokazali, że dobra kuchnia zawsze się obroni, nawet w czasach kryzysu.

Ten cykl powstał po to, by promować lokalną gastronomię. Poszczególne odcinki zostały ciepło przyjęte przez mieszkańców. Takiego projektu jeszcze u nas nie było. Restauratorzy przyznali, że i dla nich był niemałym wyzwaniem. Oni sami mieli odwagę, by po raz pierwszy wpuścić kamery do swoich kuchni i opowiedzieć, jak się tworzą kulinarne, w wielu przypadkach dzieła sztuki. Z każdym odcinkiem byliśmy coraz bardziej zaskakiwani smakami, ludzkimi historiami, pasją do gotowania, aż w końcu doszliśmy do wniosku, że niejeden w kraju mógłby się od nich uczyć!

Finał akcji przeprowadzono w pracowni gastronomicznej Zespołu Szkół nr 1 w Koźlu, gdzie zaproszono szefów kuchni, aby wspólnie z uczniami przygotowali pyszne dania. W wielkie gotowanie zaangażowali się też starosta powiatu Paweł Masełko, wicestarosta Józef Gisman, dyrektor ZS nr 1 Urszula Więcek oraz kierownik wydziału oświaty w starostwie Aurelia Stępień. Była okazja do rozmów o jedzeniu, ale też do podsumowania kampanii „Gastronomia do zobaczenia”.

- Dużo nam to pomogło. Po emisji odcinka miałem kilkanaście telefonów od różnych pań, które przygotowywały rolady śląskie i chciały się dowiedzieć, co tam by jeszcze dodać, aby były idealne. Dla nas to była promocja restauracji, bo wzrosła nam na przykład sprzedaż właśnie rolad. Po zluzowaniu obostrzeń i otwarciu restauracji ludzie do nas wrócili, więc nie narzekamy. Gotujemy znów pełną para, najlepiej jak potrafimy i jest dobrze - wspominał Alfred Główka z „Karczmy u Freda” w Kłodnicy, który podczas finału w „budowlance” przygotował z uczniami „kotlet po kłodnicku”.

Brzmi intrygująco, ale uwierzcie, że każdy może go sam zrobić w domu. Wystarczy dobrze rozbić plaster schabu – tak jak do kotleta schabowego. Do tego dodać plaster żółtego sera i plaster boczku. Obtoczyć to w panierce i smażyć na patelni.

Na brak zamówień nie narzekają też właściciele kozielskiego bistra, które znajduje się przy ul. Grzegorza Piramowicza. Czternastogodzinny dzień pracy to u nich norma, ale nie ma mowy o zmęczeniu, bo skrzydeł dodają im opinie zadowolonych klientów, których z każdym dniem przybywa.

- Od kiedy mogliśmy się w pełni otworzyć jest coraz lepiej. Menu lunchowe cieszy się dużym powodzeniem, ale mamy też sporo zamówień na śniadania. Jest dobrze! - przyznał Michał Bryłka z bistro „Czarno na Białym”. - Trendy w kuchni się zmieniają. Trzeba cały czas być na bieżąco i dostosowywać się do tego, czego oczekują klienci. Dobry kucharz musi stale się czegoś uczyć.

Wśród pracowników, a nawet szefów kuchni lokalnych punktów gastronomicznych, nie brakuje absolwentów kozielskiego Zespołu Szkół nr 1. Jeden z nich kieruje pracą restauracji w Hotelu Court.

- Czuję się w tych murach, jak w domu. Naukę wspominam bardzo miło, zarówno zajęcia w pracowni gastronomicznej, jak i pozostałe lekcje. Ciepło wspominam też nauczycieli. Spędziłem tutaj wspaniały czas i wszystkim polecam naukę w tej szkole, bo ja mogę o niej mówić tylko w samych superlatywach - wspomina Dawid Herich z restauracji w „Hotelu Court”.

Wspólne gotowanie w „budowlance” zakończono oczywiście degustacją wszystkich przygotowanych dań oraz wręczeniem pamiątkowych fartuchów z hasłem „Gastronomia do zobaczenia”.

- Dziękujemy przedstawicielom restauracji za udział w finale akcji i podzielenie się z naszymi uczniami swoją wiedzą. Pamiętajcie, że w tych trudnych czasach możecie na nas liczyć, a wszystkich mieszkańców zapraszamy do odwiedzania lokalnych restauracji i skosztowania pysznych potraw, które w nich gotują - zakończył starosta Paweł Masełko.

Wszystkim lokalom dziękujemy za udział w kampanii – byliście świetni! I cóż, mamy nadzieję gastronomio, do zobaczenia!

al

Gatro1.jpeg

Gastro3.jpeg

Gastro9.jpeg

Gastro4.jpeg

Gastro5.jpeg

Gastro6.jpeg

Gastro2.jpeg

 

×

Zapisz się do newslettera