Kamera on-line

Jak długo mamy jeszcze czekać? Pytają samorządowcy i organizują Okrągły stół dla kolei

Okrągły stół dla kolei z starostwie powiatowym i mocny głos samorządowców oraz przedsiębiorców w sprawie przywrócenia połączeń kolejowych. Jak długo mamy jeszcze czekać? Pytają włodarze a razem z nimi mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla, powiatu oraz regionu.
 
Na zaproszenie starosty Pawła Masełki i prezydenta miasta Sabiny Nowosielskiej odpowiedzieli samorządowcy z Prudnika czy Nysy, a także eksperci z Politechniki Opolskiej, Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Nysie, przedstawiciele PKP, sejmiku województwa oraz miłośnicy kolei z Racławic Śląskich i z Czech.
 
- Wszyscy tu mówimy jednym głosem i to jest bardzo ważne, każdemu tu zależy na odbudowie i zwiększeniu połączeń kolejowych, trzeba wspólnymi siłami przywrócić to, co utraciliśmy – mówił starosta Paweł Masełko. Prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska podkreśliła, że w ostatnim czasie miasto kolejarzy z koleją ma tak naprawdę coraz mniej wspólnego, Kędzierzyn-Koźle trafiło na margines. Od miesięcy widzą to mieszkańcy, w których imieniu działają samorządy. Brak połączeń przekłada się także na liczbę uczniów w szkołach. - Rodzice nie są w stanie dowozić ich z odleglejszych rejonów i wybierają te szkoły, do których dojazd jest dostosowany dla nich. Mieliśmy już takie sytuacje w przypadku kilku zdolnych mechatroników, wielka szkoda – zaznaczyła Maria Staliś, dyrektor ZSTiO w Azotach, gdzie uruchomiono technika transportu kolejowego.

- Pilnie postulujemy o przywrócenie połączeń kolejowych, które zostały nam odebrane w 2014 roku w skutek remontu linii kolejowej z Kędzierzyna do Opola. Wtedy PKP deklarowało, że po zakończeniu remontu połączenia przywróci i nic takiego się do dziś nie wydarzyło - podkreślił przewodniczący Rady Miasta Ireneusz Wiśniewski. - To nasz absolutny priorytet i nie odpuścimy tego tematu - dodał Robert Węgrzyn, radny sejmiku województwa.

- Im więcej będziemy o tym mówić, tym być może będą większe skutki. Natomiast ja osobiście oceniam, że porozumienie wypracowane przez cztery powiaty musi być słyszane w Warszawie, bo jest to tak naprawdę głos całego południa województwa, które mówi jednym głosem - potrzebujemy dojazdu do Warszawy, potrzebujemy lepszej komunikacji, jesteśmy wykluczeni transportowo – mówi adwokat Mariusz Hassa.

Co na to PKP? - To przewoźnik decyduje, którędy chce jechać - odpiera Zbigniew Makowski, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych Zakładu Linii Kolejowych w Opolu.

- Kończy się modernizacja linii z Kędzierzyna, ostatnie dokumentacje i certyfikaty spływają, żeby można było podnieść prędkość do 160 km/h. To muszą być urządzenia sterowane ruchem kolejowym, które mają dopuszczenie do takiej prędkości, bo urządzenia, które były wcześniej miały tylko dopuszczenie do 120 km. Zrobić nawierzchnię to nie wszystko. Według mojej wiedzy, to jest najpóźniej grudzień tego roku, to że prędkość się podniesie - precyzuje.

Główne tematy omawiane podczas debaty to znaczenie węzła Kędzierzyn-Koźle i potrzeba zwiększenia ilości pociągów dalekobieżnych oraz przywrócenie utraconych połączeń; odbudowa linii kolejowej Racibórz-Racławice Śląskie; gruntowna modernizacja Magistrali Podsudeckiej, dzięki której mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla, Prudnika czy Nysy zyskają dodatkowe możliwości komunikacyjne.

Postulaty zostały spisane i trafią do decydentów w Warszawie. I choć znane są od miesięcy, to samorządowcy nie zamierzają w żadnym wypadku odpuszczać. Już dziś zapowiadają kolejny okrągły stół z udziałem parlamentarzystów.
 
Wydarzenie relacjonujemy na Facebooku powiatu.
 
Relacja Radia Opole TU
 
Relacja Radia Park TU
 
AL
 
deb1.jpeg
 
deb2.jpeg
 
deb3.jpeg
 
deb4.jpeg
 
deb5.jpeg
 
deb6.jpeg
 
deb8.jpeg
 
deb9.jpeg
 
deb10.jpeg
×

Zapisz się do newslettera