Pożegnano księdza Ludwika Rutynę
Setki ludzi żegnało księdza Ludwika Rutynę, długoletniego proboszcza parafii p.w. św. Zygmunta i Jadwigi Śl. w Koźlu. Zmarł kilka dni temu. Miał 93 lata.
We mszy żałobnej, oprócz mieszkańców Kędzierzyna-Koźla i okolic, uczestniczyli przedstawiciele władz województwa, powiatu oraz miasta. Przybyli księża z odległych parafii, Diecezji Łuckiej i Lwowskiej, jak również Diecezji Opolskiej na czele z biskupem pomocniczym Janem Kopcem. Starostwo Powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu reprezentowali: Starosta powiatu Józef Gisman oraz wicestarosta Małgorzata Tudaj.
Ksiądz infułat Ludwik Rutyna pochowany został na terenie kozielskiej parafii – tam, gdzie przez dziesiątki lat był proboszczem i czynił swą posługę.
Podczas swego wystąpienia starosta Józef Gisman powiedział:
Wraz z rodziną, kapłanami, siostrami zakonnymi, przedstawicielami samorządu, i licznie obecną społecznością kozielskiej parafii, zgromadziliśmy się dzisiaj, by razem towarzyszyć w ostatniej drodze naszego kapłana ks. Infułata Ludwika Rutyny.
Przez swoją obecność i modlitwę pragniemy wyrazić szacunek, uznanie i wdzięczność dla śp. Ks. Infułata Ludwika, za Jego pełne szlachetności kapłaństwo, nacechowane miłością, bezinteresownością i oddaniem człowiekowi, za świadectwo wiary składane w całym wymiarze jego życia kapłańskiego, za jego cenny wkład i zaangażowanie w różne struktury Kościoła Kozielskiego.
Tu w Koźlu przez długie lata spełniało się jego kapłaństwo. Urzeczywistniało się ono w sprawowanej ofierze Mszy świętej, w udzielaniu chrztu świętego, w jednaniu ludzi z Bogiem w sakramencie pokuty, w błogosławieniu związków małżeńskich, w odprowadzaniu parafian na drugi brzeg przed oblicze Boga, w kazaniach, naukach i spotkaniach z dziećmi. Z bliska mogliśmy oglądać jego kapłańska pracę, my parafianie kozielscy, odnajdując w niej obecność Chrystusa.
Swoje kapłańskie życie wiąże z naszą kozielską ziemią. Ale ślady swojego kapłaństwa pozostawia również poza granicami naszego kraju na umiłowanych Kresach.
Dzisiaj tak tłumnie przyszliśmy podziękować za kapłaństwo wierne, żarliwe, świadome swego sensu. W tym kapłaństwie stykał się świat boski i ludzki, doczesny i wieczny. Każdy z nas pamięta postać niezwykle szlachetną i ujmującą zwykłą prostotą, naturalną dobrocią, apostolską gorliwością.
Był budowniczym świątyń w Koźlu Rogach i w Większycach. Zbudował wiele dróg do naszych serc i naszej pamięci. Pozostawił po sobie niejeden most, po którym zapewne mogą kroczyć ku sobie ludzie. Ks. Rutyna zawsze budował, łączył ludzi.
Jego kapłaństwo. To być na służbie. Być ciągle wzywanym i posyłanym.
Pozwólcie Państwo, że podziękuję w imieniu nas wszystkich tu zgromadzonych za piękno kapłaństwa, które w zmarłym kapłanie spotkaliśmy; za umiłowanie Kresów; za solidność, sumienność i odpowiedzialność w wykonywaniu powierzonych zadań. Za życzliwość i szacunek jakiego doznawaliśmy w kontaktach z Nim. Dziękujemy również za jego wiarę, która nie była dodatkiem, była świadomym wyborem – Boga - Drogi, Prawdy i Życia.
Odszedł tak naprawdę nagle. Bóg nas zaskoczył zabierając go do siebie. Jego czas, nigdy nie jest naszym czasem.
W chwili śmierci tracimy nieodwołalnie to, co zrobiliśmy dla siebie, ale zyskujemy wszystko, co zrobiliśmy dla drugich.
Tylko to pozostaje w naszych rękach i to zabieramy ze sobą jako posag na drugi brzeg.
Drogi Księże Infułacie, Ty przechodząc na drugi brzeg po moście swojego życia nie idziesz z pustymi rękami. Zabierasz ze sobą wdzięczność wielu bliskich ludzi, przyjaciół, znajomych i wszystkich tych przypadkowo poznanych, którym miałeś zawsze tyle dobrego do powiedzenia.
Dzisiaj powracasz do parafii z której wyszedłeś, która Cię ukształtowała, która stanowiła prozę twojego życia. Będziesz ubogacał tę ziemię.
Nie umiera człowiek, który pozostaje we wdzięcznej pamięci.
Dziękujemy Ci księże Infułacie! Spoczywaj w pokoju!





