Groźny tlenek węgla znów zaatakował. W powiecie kędzierzyńsko-kozielskim odnotowano kolejne przypadki podtrucia czadem. Wczoraj (04.02) do szpitala trafiło kilku mieszkańców ul. Piotra Skargi. Strażacy stwierdzili tam bardzo wysokie stężenie substancji w powietrzu. W przeciągu ostatnich tygodni takich przypadków było kilkanaście.

- To niewidoczna i podstępna trucizna, bezwonny i bezbarwny gaz powstający wskutek niepełnego spalania węgla czy drewna – przypomina Marek Waszkiewicz, kierownik wydziału zarządzania kryzysowego i zdrowia starostwa powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu.

Objawy zatrucia to najczęściej zawroty głowy, skrócony oddech, ból głowy, nudności i uczucie osłabienia. Wówczas potrzebna jest pilna pomoc lekarska. Bywa, że lokatorzy zakrywają klatki wentylacyjne. – Wtedy o tragedię bardzo łatwo – tłumaczą strażacy. Ale powody są też inne. W wielu przypadkach zawodzą piecyki gazowe zainstalowane w łazienkach. Strażacy mówią również o tzw. „cofce”, kiedy toksyczna substancja zamiast wydobywać się z komina - wraca do pomieszczenia. Pamiętajmy też, by dbać o konserwację urządzeń zasilanych paliwem. Mowa tu o wszelkiego rodzaju piecykach na gaz i olej. W sklepach dostępne są specjalne wykrywacze tlenku węgla. Urządzenia nie są drogie, a mogą uratować nam życie.

AL