Kamera on-line

Setki audiobooków dla dzieciaków - słucha ich cała Opolszczyzna

Z inicjatywy kędzierzyńskiego starostwa ukazała się seria audiobooków, do których swych głosów udzielili znani samorządowcy, sportowcy, dziennikarze, prezenterzy radiowi oraz ludzie biznesu. Wszyscy odpowiedzieli na zaproszenie i zdecydowali się wcielić w rolę postaci z bajek, które mają w tym roku swą absolutną premierę.

Bajkowe opowieści powędrowały już do kozielskiego szpitala, DPS-ów oraz szkół. W piątek 18 grudnia rozdawaliśmy je w Zespole Szkół Specjalnych w Kędzierzynie-Koźlu. Ale niewątpliwie jako pierwsi otrzymali je internauci na profilu Facebooka starostwa. Na odzew nie trzeba było długo czekać, cieszymy się, że projekt wam się spodobał.

- Piękna niespodzianka, wprawdzie córcia jeszcze w brzuszku, ale jak tylko pojawi się na świecie w lutym, z pewnością z chęcią posłucha bajeczek – napisała Dominika Szymczak.

- Dla nas słuchanie bajek na dobranoc to już rytuał, moje córki nie zmrużą oczu bez wieczornej porcji bajek. Pozdrawiamy serdecznie i życzymy wesołych świąt – przekazała Agnieszka Flegel.

To tylko niektóre z dziesiątek wpisów. Szybko też okazało się, że bajki opolskie znacznie wykroczyły zasięgiem poza powiat i województwo. Dzięki wam będą słuchane przez dzieci w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu.

 „Bajki opolskie – Opolki” to cykl pięciu utworów, w których pojawiają się bohaterowie związani nie tylko z powiatem kędzierzyńsko-kozielskim, ale niemal z całym województwem. Jest tam np. opowieść o „Kędziorku i Koziołku”, "O Opolskich Utopkach", „Borku i Potworku z Kluczborskich Lasów” czy „Krasnalu Gogo”.  

Do bajek dołączone są osobiste wspomnienia z dzieciństwa. - Często do niego wracam myślami, pełne miłości, radości i niekończącej się przygody. Najbardziej utkwiło mi codzienne czytanie bajek, później już książek Corwooda, Londona. Kanonem dzieciństwa było „Serce” Amicisa. Słuchając tych opowieści czułam się jakbym podróżowała, poznawała świat i pomagała skrzywdzonym. Niezapomniane Święta Bożego Narodzenia i ich niepowtarzalny nastrój niemalże świętości, zapisany uroczystym ubraniem, gośćmi, opłatkiem, kolędą i pasterką, na którą maszerowaliśmy 4 km do św. Mikołaja – wspomina starosta Małgorzata Tudaj.

Z kolei wicestarosta Józef Gisman pamięta, że czas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia zaczynał się z nastaniem I niedzieli adwentu. - Z niecierpliwością  czekaliśmy na lampiony, które nieśliśmy co dzień rano na roraty. Często w śniegu po kolana, wędrowaliśmy w ciemności. Najpierw w lampionie była zwykła świeczka, później zastąpiła ją bateryjka i żaróweczka. Roraty uczyły dyscypliny. Pobudka codziennie o 5.30. To był nie lada wysiłek, ale trud został codziennie wynagrodzony. Po powrocie, mogłem otworzyć kolejne okienko w kalendarzu adwentowym i zjeść jedną czekoladkę. Czym była czekolada prawie 57 lat temu, mogą powspominać tylko moi rówieśnicy – napisał w tekście dołączonym do produkcji wicestarosta kędzierzyńsko-kozielski.

Swoje wspomnienia z dzieciństwa zamieściła każda z osób, która brała udział w projekcie.

Więcej o projekcie

O wydarzeniu Radio Park

AL

audio1.jpeg

audio2.jpeg

×

Zapisz się do newslettera