Zaćmę najszybciej wyleczymy w Kędzierzynie-Koźlu
W tym mieście na zabieg „pilni” pacjenci czekają zaledwie kilkanaście dni, a „stabilni” dwa - trzy miesiące. W opolskim USK przy Alei Witosa okres ten wynosi nawet pięć lat. Zaćma to postępujące mętnienie soczewki oka. W 90 procentach przypadków jest wynikiem starzenia się organizmu, choć dotyka też młodszych pacjentów jako choroba wrodzona. W leczeniu bardzo ważny jest czas.
Pacjenci z Opolszczyzny wielokrotnie skarżyli się, że czas oczekiwania na zabieg wynosi aż kilka lat. Niektórzy, jak pani Jadwiga z Opola, zdecydowali się na niego w Czechach. - Było dużo szybciej, na dodatek można było załatwić finansowanie z NFZ - mówi opolanka. Sęk w tym, że soczewki stosowane w zabiegach przeprowadzanych w czeskich klinikach są gorsze od tych w Polsce. Tym samym jakość zabiegu ustępuje tym wykonywanym na Opolszczyźnie. Dobra informacja jest taka, że niektóre opolskie szpitale mocno postarały się w ostatnich miesiącach, aby skrócić kolejki do zabiegów. Najlepiej w statystykach wygląda Kędzierzyn-Koźle. Dla przypadków pilnych pierwszy wolny termin w tutejszym SP ZOZ to już 19 marca tego roku. Pacjenci „stabilni” zapisywani są na drugą połowę czerwca 2019. Pacjentów zapisywano na wyrost - Kryterium kwalifikacji do zabiegu usunięcia zaćmy to ostrość wzroku 0,6 i gorsza oraz inne czynniki determinowane stanem zdrowia - mówi Jarosław Kończyło, dyrektor kozielskiego szpitala powiatowego. Kolejki zmniejszają się, ponieważ ZOZ postawił na zwiększanie świadomości chorych. - W niektórych sytuacjach pacjenci byli zapisywani na wyrost.
Więcej w NTO TU
Oprac. al
Na zdjęciu dr Paweł Szkaradek, szef kozielskiej okulistyki.
Modyfikował: Adam Lecibil Data modyfikacji: 01-03-2019 10:06